Adrian Sobczyński oraz Wojciech Kupiec po meczu Polonia - Warka

Adrian Sobczyński oraz Wojciech Kupiec po meczu Polonia - Warka

Zobacz, co po meczu 9. kolejki Radomskiej Ligi Okręgowej powiedzieli trenerzy obu drużyn Adrian Sobczyński oraz Wojciech Kupiec.

Adrian Sobczyński (trener Polonii Iłża): - Podsumowując pierwszą połowę, graliśmy bardzo fajną piłkę... do czasu stracenia pierwszej bramki. Mogę powiedzieć również, że w dzisiejszym meczu sędzia pomógł drużynie Warki, gdyż na pewno nie było faulu, kiedy straciliśmy bramkę po rzucie wolnym, a następnie uważam, że sędzia nie powinien podyktować rzutu karnego. To już ustawiło nam mecz, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że dziś naprawdę nie mam pretensji do zawodników. Może to zabrzmi dziwnie, bowiem przegrywamy 1:6. Patrząc na przykład na drugą połowę, można optymistycznie spojrzeć. Cały czas wyciągam wnioski, notuję i rotuję zawodników, żeby z tego, co mamy coś sklecić. Dziś znów mam kilka wniosków. 

Szkoda, bo obiektywnie można powiedzieć, że w drugiej połowie byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną, a najgorsze jest to, że mimo to, drużyna przeciwna strzela dwie bramki, a my zaledwie jedną. Całe szczęście, że chłopaki nie załamali się po pierwszej połowie, wyszli na drugą i to całkiem fajnie wyglądało. Jestem przekonany, że to będzie przynosić efekty, niektórzy jednak muszą z konieczności grać na nieswoich pozycjach i to widać. Widać, niestety, te szkolne błędy, które popełniamy. Trzeba je wyeliminować, jednak nie ma czasu. Gdyby to była zima, gdybyśmy mieli więcej czasu, to jestem pewien, że ten zespół by inaczej funkcjonował. Ale na razie gramy. Walczymy dalej. 

Wojciech Kupiec (trener KS-u Warka): - Wiedzieliśmy, że tabela nie kłamie. Zespół z Iłży jest na ostatnim miejscu. Uprzedzałem jednak chłopaków, że takie mecze są paradoksalnie najtrudniejsze, jeśli się szybko nie zdobędzie bramki. Wyszliśmy na ten mecz zdeterminowani, żeby jak najszybciej otworzyć ten mecz i żeby grało nam się luźniej. Ta sztuka się udała. W pierwszej połowie 4 razy. Uprzedzałem w szatni, że mecz trwa jeszcze drugie 45 minut i też chciałem, by zespół wyszedł taki naładowany tą pozytywną energią i chęcią do grania do przodu. Po raz kolejny tracimy bramkę z rzutu wolnego po takim momencie gry, kiedy słabo wyglądaliśmy. Zespół Polonii próbował nas zepchnąć do defensywy. Udało im strzelić bramkę. Cieszy mnie pozytywna reakcja zespołu. Nasze bramki w drugiej połowie, które całkowicie ostudziły zapały gospodarzy. Sztuką jest jednak strzelić 6 bramek i jestem z tego bardzo zadowolony.

Jeżeli chodzi o zespół Polonii, to i w pierwszej i w drugiej połowie miał swoje okazje. W pierwszej groźne kontry, słupek, w drugiej połowie sam na sam oraz bramka z rzutu wolnego. Zespół jest waleczny, grający do końca mimo wysokiego wyniku, próbował dążyć do strzelenia kolejnej bramki. Są to młodzi zawodnicy, uczą się, a waleczność na pewno im zaprocentuje.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości